Strony

środa, 1 października 2014

Hello October! Gruszki, tymianek, szarlotka.



Wszystko zaczyna się o poranku.
Pierwsza myśl.
Kilka kroków.
Łyk kawy i ciepły szal jej zapachu.
A potem niebo. 
Czasem się uśmiecha, choć coraz częściej wstaje pochmurne. 


Ale nie to jest ważne. Nie aż tak bardzo jak cisza.
Ta pierwsza. Zaskoczona, że dała się złapać. 
Chwytam ją i nie wypuszczam.
Trwamy tak razem w milczącym uścisku.


Ona - jak wielka bańka mydlana.
Ja - ukryta w środku.
Powoli się unosimy.
Dryfujemy nad światem niewidzialne, niesłyszalne.
Wolne.


A potem nagle rozbijamy się o dźwięki. 
Skrzypnięcie klamki, jakieś kroki, głos, który mówi "jeszcze tylko 5 minut"....
Koniec i początek.
Chowam moją ciszę do kieszeni. Zapycham nią myśli.
Będą moją ucieczką, gdy głosów będzie za dużo.
Każdy ma swoją ciszę. Moja zaczyna się o poranku. 


Każda cisza ma swoje myśli. Czasem marzy im się zapach ciasta. 
Tego poranka szeptały o miodowej słodyczy gruszek. 
Gdzieś z daleko dotarła myśl o wonnym tymianku. 
Wsłuchałam się w moją ciszę. 

Gdy głosów było już pełno wystarczyła pierwsza smuga zapachu.
Tylko tyle, by znów powróciła.
Cisza.
Ciepłe kawałki gruszkowej szarlotki znikały w ustach jeden za drugim.
Czasem cisza ma smak razowej szarlotki z gruszkami i tymiankiem.
Czasem słowa są zbędne, choć gdyby ktoś bardzo ich potrzebował wystarczy jedno - "Cudowna". 
A jaki smak ma Twoja cisza? 


RAZOWA SZARLOTKA Z GRUSZKAMI I TYMIANKIEM

Na spód
1 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki pszennej razowej
szczypta soli
1 żółtko
1-2 łyżki zimnej wody
125 zimnego masła
3 łyżki cukru pudru


Na nadzienie
kilka dojrzałych, słodkich gruszek
sok z cytryny
3-4 łyżki cukru trzcinowego
3-4 łyżki mielonych orzechów włoskich
kilka gałązek świeżego tymianku - najlepiej cytrynowego
opcjonalnie - syrop klonowy 

Wszystkie składniki na spód tarty przełożyć do miski i zagnieść na gładkie, elastyczne ciasto. Zawinąć w folię kuchenną i schłodzić w lodówce minimum przez 2 godziny, a najlepiej przez całą noc.
Schłodzone ciasto podzielić na 2 części - 2/3 rozwałkować dość cienko i wyłożyć nim wysmarowaną lub wyłożoną papierem do pieczenia formę. Spód nakłuć widelcem w kilku miejscach – zapobiegnie to wybrzuszaniu się ciasto podczas podpiekania. Piekarnik z termoobiegiem nagrzać do temp. 190 stopni i wstawić spód tarty do wstępnego podpieczenia dosłownie na kilka minut . 


W tym czasie gruszki obrać i wyciąć gniazda nasienne. Pokroić na kawałki i skropić sokiem z cytryny, aby nie ściemniały i wymieszać z połową listków świeżego tymianku.
Podpieczony spód wysypać mielonymi orzechami i ułożyć na nim gruszki. Posypać je z wierzchu cukrem trzcinowym. 
Pozostałą część ciasta rozwałkować i pociąć na podłużne pasy. Rozłożyć je na wierzchu tarty.
 Wstawić do piekarnika na ok. 20-25 minut. Tarta jest gotowa, gdy ciasto ładne się zrumieni. Po wyjęciu lekko przestudzić i udekorować pozostałym tymiankiem. Można skropić syropem klonowym.


8 komentarzy :

  1. Aniu , taka szarlotka z gruszkami bardzo mi się podoba i jeszcze ten syrop klonowy , poezja

    OdpowiedzUsuń
  2. Obiecałam sobie w tym roku przeprosić się z szarlotką.
    Może zacznę od takiej z gruszkami?
    Cytrynowy tymianek wciąż zieleni się w ogródku...
    A moja cisza ma wiele smaków i nie potrafię zdecydować się na jeden:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam poranki pełne ciszy. Otulam się nią albo trwam w niej, różnie. Jeszcze nie próbowałam coś upiec. To chyba dobry sposób na dodanie jej zapachu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam gdy na blogu Kucharnia nie było miejsca na ciszę...wciąż ktoś wpadał, by zostawić miłe słowa a każdy nowy wpis wyczekiwany był z niecierpliwością tak jak czeka się na pyszne bułeczki w piekarniku aż w końcu staną się rumiane. Po wielu tygodniach zaglądam i...och jak mało gości i jeszcze mniej komentarzy. Zostawiam więc swój by powiedzieć tylko, że jestem tu choć nieregularnie lecz zawsze z przyjemnością a słowa, które tu znajduję są ważniejsze niż, nie mniej przecież ważne, przepisy. Do zobaczenia wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szarlotka idealna :). Moja cisza ma różne smaki. Tylko wsłuchać się trzeba, by je odkryć.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wizytę na moim blogu :)