Trzy miesiące temu były zupełną abstrakcją.
Dwa miesiące temu zrodziły się w luźnych słowach jednej z wielu wspólnych rozmów.
Tydzień temu stały się jednym z najciekawszych i najbardziej wyjątkowych spotkań, jakie przeżyłam.
Warsztaty kulinarne w Siedlisku.
Wciąż nie mogę uwierzyć, że wszystko to, co dotychczas istniało jedynie w myślach i na papierze, w słoneczne czwartkowe popołudnie tak po prostu zaczęło się dziać i płynęło niczym nie zmąconym strumieniem czasu przez kolejne cztery dni.
Cztery dni z wyjątkowymi i intrygującymi Osobami, ciągnącymi się do późnej nocy rozmowami, śmiechem i nie jedną łezką w oku.
Dni przeplatane spacerami przez dojrzałe sierpniowe łąki, wycieczkami rowerowymi naprawdę w nieznane, niespiesznym bujaniem w hamakach i wystawianiem uśmiechniętych i szczęśliwych twarzy do słońca.
Dni o smaku lata. Dojrzałego, soczystego, słodkiego, owocowego i wytrawnego, warzywnego. Lata, które inspiruje, kusi, by zrobić krok dalej, w nieodkrytą, bądź mijaną dotąd stronę smaku.
Wspólne śniadania, spontanicznie przygotowywane lunche, które choć wcześniej nie planowane, naturalnie stały się dla wszystkich kolejną okazją do bycia razem przy wspólnym stole. Długie kolacje i czar opowieści przy ognisku pod najpiękniejszym baldachimem spadających gwiazd.
I to co najważniejsze. Czas w kuchni.
Wspólny, bez pośpiechu, rywalizacji. W prawdziwej harmonii, jakbyśmy wszystkie znały swoje role i rozumiały się bez słów, chociaż tych nie brakowało i stanowiły, oprócz nastrojowej muzyki w tle, prawdziwą wartość każdego kolejnego spotkania.
Dziękuję Uczestniczkom warsztatów za ogromne zaufanie i zawierzenie mi na każdym kroku. Gotowanie z osobami, które z chęcią podejmują kolejne wyzwania i z prawdziwą radością podążają w stronę nowych, nieznanych smaków i połączeń to chyba marzenie każdego prowadzącego. Dziękuję, że ten mój pierwszy raz mogłam przeżyć właśnie z Wami! Gotowanie i spędzanie z Wami czasu było dla mnie prawdziwym zaszczytem.
Nie byłoby tych warsztatów, gdyby nie wyjątkowość miejsca i jego Właściciela. Stworzył miejsce niezwykłe. Inspirujące. Dające poczucie wolności i niespotykaną okazję do obcowania z pięknem i sztuką. Nie bez przyczyny Siedlisko przywodzi na myśl moje ulubione prowansalskie wspomnienia.
Dziękuję Właścicielowi Siedliska za zaufanie i niczym nie skrępowaną swobodę w przygotowaniu wizji warsztatów i samego menu. Jako osoba niepokorna, chodząca zawsze własnymi drogami, nie zdecydowałabym się na prowadzenie warsztatów w miejscu i otoczeniu osób, które nie zapewniłyby mi tak istotnej dla mnie wolności.
Cieszę się, że od początku połączyła nas wspólna wizja, by te i kolejne warsztaty były czymś więcej niż tylko gotowaniem, by stały się dla wszystkich inspiracją do nowych kulinarnych wędrówek,
dodały odwagi w łączeniu smaków łamiąc utarte stereotypy i pokazały jak
ważne i wyjątkowe są chwile, które łączą pasjonatów dobrej kuchni przy
wspólnym stole i rozmowie.
Wiem, że nie tylko dla mnie był to czas niezwykły, zatrzymany, wszyscy chcieliśmy bardzo, aby trwał, trwał...
Czas o smaku lata. Zatrzymany w potrawach, wspomnieniach, słowach i zdjęciach.
I pomyśleć, że jeszcze trzy miesiące temu ....
A oto menu warsztatów Smak Lata:
CZWARTEK
Grillowane brzoskwinie z kozim serem, szynką parmeńską z focaccią (ziołową oraz z mirabelkami, miętą i solą morską), sałata
Zupa krem z pieczonych buraków i malin
Galette (na dwóch spodach – oliwkowym i maślankowym) z pieczonymi warzywami, kremem z fety i sałatą
Lawendowa panna cotta z pieczonymi morelami z tymiankiem
SOBOTA
Carpaccio z żółtej cukinii z kozim serem i orzechami oraz supełkami pietruszkowo-cytrynowymi
Chłodnik tarator
Pizza z miodowym kozim serem, borówkami, miodem i miętą, sałata
Gruszki zapiekane w cieście z miodową gorgonzolą, orzechami i lodami z kolorowym pieprzem
NIEDZIELA
Owsiane smoothie z jeżynami
Crumble pomidorowe pod chlebowo-parmezanową kołderką, sałata
Danisze z morelami i borówkami oraz pistacjowo-cytrynowym twarożkiem
Lemoniada miętowo-jeżynowa
Więcej o warsztatach możecie poczytać na stronach Siedliska tu (klik) i tu (klik). Fotorelacja z warsztatów zamieszczona jest w tym miejscu - klik.
A już teraz z radością mogę zaprosić na kolejne warsztaty, które pod nazwą
PIĄTA PORA ROKU
będę prowadzić w Siedlisku w dniach 26-29 września.
Miejsc niewiele, z założenia gotujemy i spotykamy się w kameralnym gronie.
Rezerwacje miejsc oraz informacje: warsztaty@siedliskoblanki.com ; tel. 696 871 139
same cuda a te fartuszki sa obłedne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńBuuuuu, będę musiała poczekać na kolejną edycję, bo we wrześniu nasze stado zasila nowa koteczka i będzie trzeba trochę przystopować z wyjazdami.
OdpowiedzUsuńHm, może gdyby M. się zgodził zostać z tymi psotnikami sam?
Hm, hm, hm! Weekend pod znakiem negocjacji ;)
Fuuuuu! Nie chcę buuuuu,chcę Ciebie!!!! To niesamowite, bo myślałam dziś o Tobie!:) Negocjuj,please!!!
UsuńCmok wielki i serdeczny:*
Myślę, że jeśli jutro znajdę mnóstwo kurek i je jakoś pysznie upitraszę, to negocjacje pójdą gładko.
UsuńSzukałam ostatnio jakichś fajnych inicjatyw kulinarnych w Bydzi, zaglądałam na strony: szkoły (jednej, bo jest jedna!) gotowania - nędza i w ogóle jakoś brzydko; restauracji, klubów, stowarzyszeń, kółek - nic!
A tak mi się marzy takie coś, żeby mnie ktoś i cebulę nauczył kroić i czary na talerzu wyczyniać większe, niż technika i jeszcze, żeby pogadać, pobyć, poczuć. Ja wiem, że to jest właśnie coś dla mnie i dlatego aż mnie w dołku gniecie...
Dobra, od czegoś ma się te rzęsy: od stawania na nich!
Klimatyczne miejsce
OdpowiedzUsuńZabierz mnie tam Aniu:) Obiecuję, ze będę grzecznie mieszać w garach:) i rwać śliwki z drzew:) buziaki zasyłam
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała tam być:-) A to Siedlisko daleko pewnie;-)? Relacja wygląda bosko:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńKurcze sprawdziłam, daleko;-(
UsuńWspaniałe Siedlisko jest:-), wspaniały tam mieliście czas, wspaniale, że takie rzeczy dzieją się tu i teraz:-). Szkoda tylko, że czas to nie mój, ale wciąż wierzę , że kiedyś i ja to miejsce przywitam serdecznie!
OdpowiedzUsuńwspaniałe warsztaty! chciałam być ale za dużo tych ale :)
OdpowiedzUsuńzdradzisz jaki jest ich koszt??? to tak na przyszłości :)
Wspaniałe przeżycie, cudowne zdjęcia. Czuję ten klimat :)
OdpowiedzUsuńWspaniały, smakowicie spędzony czas w pięknym miejscu...szkoda, że mnie z Wami nie było...Następnym razem!
OdpowiedzUsuńJak bajkowo! To musi być ciepłe i przemiłe miejsce. Cudownie Aniu, bardzo się cieszę! :)
OdpowiedzUsuń