sobota, 1 marca 2014

Miłosne wspomnienia i szczypta kobiecości


Miłość nie jedno ma imię.
Dziś parę słów o tej wielkiej, łakomej i szukającej wciąż nowych emocji miłości ... przez gotowanie.

Miłości tym większej, że dzielonej ze wspaniałymi Osobami i wyjątkowymi Miejscami. 
Jeśli dodamy do tego fakt, iż w magicznej kuchni połączyły nas afrodyzjaki, to łatwo zrozumieć, iż były to chwile pełne nieskrywanej radości, malowanych szerokim pędzlem szczęścia wypieków na twarzy, smaków przeróżnych, z których każdy miał jedną misję - rozbudzić pożądanie. 


Sądząc po roziskrzonych spojrzeniach zadanie miało wszelkie szanse powodzenia, a wnioskując po nadesłanych po paru dniach mailach, zakończyło się pełnym sukcesem. 
Nie mogę zdradzić, co działo się po (przepraszam, jeśli liczyliście na pikantne szczegóły), ale z chęcią opowiem co i jak zrobiliśmy podczas warsztatów, aby miłość do gotowania zamienić na pożądanie i inne rozkosze duszy i ciała:)

Walentykowe warsztaty w Pracowni Manualnej oczywiście kręciły się (chwilami dosłownie:) wokół afrodyzjaków. Komponując menu starałam się dobrać takie afrodyzjaki, które są łatwo dostępne i dają wiele możliwości. Tradycyjnie, jak przy wszystkich warsztatach, menu było bezmięsne, a tym razem także niemal bezglutenowe (nie licząc jednego z deserów). Przygotowaliśmy w sumie dziewięć dań, które zebrane razem mogą tworzyć menu długiej, romantycznej kolacji, ale także wyjęte z menu z powodzeniem będą wykorzystane przy innych okazjach.  


Jak zawsze uczestnicy mogli, bazując na podstawowym przepisie, sami decydować o rodzaju dodatków, ilości przypraw i formie podania. To jeden z elementów warsztatów, który lubię najbardziej - gotujący zawsze cudownie sobie radzą, mają fantastyczne pomysły i z radością komponują smaki, które czasem pozornie odległe, okazują się dla siebie stworzone. Wspaniale jest gotować z osobami, które w podobny sposób myślą o kuchni i znajdują w niej wiele inspiracji. 

Jeszcze wspanialej jest spotykać w tej kuchni Osoby zrodzone z przemiłych wirtualnych znajomości i takie, które przyjeżdżają z drugiego końca Polski, by wspólnie pogotować. To radość , która ma ogromną  siłę i wartość. Cieszę się, że za każdym razem mam  zaszczyt przebywać z Osobami naprawdę wyjątkowymi, inspirującymi, takimi, z którymi po prostu chce się być i oczywiście gotować!


Głodni?  A zatem podaję menu - polecam oczywiście wszystko, ale ciekawa jestem, którą potrawę Wy chcielibyście zamówić:)

1. Pieczony bakłażan z czosnkiem,  granatem i sosem jogurtowym
2. Krem malinowo-buraczany z miętą
3. Risotto milanese
4. Szafranowo-kardamonowa panna cotta z pistacjowym krokantem i karmelizowanym mango
5. Koktajl miłości „Love potion”
6. Pieczone gruszki z gorgonzolą, miodem i orzechami
7. Lody z kolorowym pieprzem (klik)
8. Trufle w hibiskusowym, różanym i truskawkowym pudrze (klik)
9. Czekoladowe serca


W przygotowaniu tych wszystkich potraw oprócz dzielnych Uczestników, miały swój znaczący udział zaprzyjaźnione firmy partnerskie, które po raz kolejny zaufały moim kulinarnym pomysłom i wsparły nas zaopatrując w wiele doskonałych produktów, a także pięknie ubrały. 

Baziółka, której zioła skradły mi serce podczas wrześniowych odwiedzin w siedzibie firmy w Kraśniczej Woli (klik) , obdarowała nas doniczkami pełnymi pachnących, świeżych ziół. Wśród nich nie mogło zabraknąć oczywiście lubczyku, który trafił nie tylko do potraw, ale także do toreb z upominkami, jakie otrzymali wszyscy Uczestnicy. 

Kuchnia pachniała dzięki aromatom wspaniałych przypraw, które po raz kolejny zapewnił nam Kamis. Królowało złoto wśród przypraw, czyli szafran, a także cynamon, chilli, wiele smakowitych mieszanek zamkniętych w młynkach. Nie było potrawy, do której nie dosypalibyśmy chociaż szczypty jednej z wielu afrodyzjakowych przypraw od Kamis-a.


Danie główne, czyli risotto milanese przygotowaliśmy z doskonałego ryżu arborio, w który zaopatrzył nas zaprzyjaźniony KUPIEC. Nie zabrakło także płatków i kasz, które zostały sprezentowane Uczestnikom. 


Nasze podniebienia rozpieszcza już tradycjnie Luks Pomada, której konfitury i chutneye towarzyszą nam przy wszystkich warsztatach. Tym razem królowała doskonała Śliwska Suska i Ostry Zielony Pomidor.

Niebywałą atrakcją i wyróżnieniem był dla nas udział Manufaktury Czekolady, która obdarowała nas wielkimi blokami doskonałych czekolad, o których produkcji i pochodzeniu ciekawie opowiadała przedstawicielka firmy, pani Ilona. Została z nami do końca warsztatów z radością i niekrytym zaangażowaniem gotując kolejne potrawy. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że były powody do zadowolenia:)


Wspomniałam o ubraniach - a jakże. Absolutnie piękne, stylowe fartuchy z czekoladowej kolekcji przekazała na potrzeby Pracowni firma Empik. Nie wiem czy widzieliście całość kolekcji Czekoladowy Raj, jeśli nie - bardzo polecam. Jest niebywale "smaczna" i mocno czekoladowa!


Emocje nie zdążyły jeszcze opaść, a już pojawił się powód do kolejnych kuchennych radości. Tym razem królować będzie kobiecość. Dosłownie i po raz pierwszy nie tylko kulinarnie. W końcu jednym z aspektów kobiecości jest nasz wygląd, dbałość o nasze ciało, a nie tylko podniebienie:)
Razem z wyjątkową kobietą, Klaudyną - autorką równie wyjątkowego i z pewnością znanego Wam bloga Ziołowy Zakątek będziemy w przyszły weekend  przedstawiały nasze interpretacje trzech podarunków, z jakimi kobiety najczęściej kojarzą dzień 8 marca
  
Pomadka  -  Kwiatek  -  Krem
Pierwsze warsztaty kulinarno-kosmetyczne

 Klaudyna kosmetycznie, a ja kulinarnie zinterpretujemy te pojęcia. Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale wiem, że jedną z rzeczy, jakie zostaną zrobione pod okiem Klaudyny będą własnoręcznie przygotowane ... pomadki do ust! Ponoć jednym ze składników ma być czekolada! Co za szczęście, że tam będę i mam nadzieję dostanę taką szminkę w prezencie!  Podobnie jak w przypadku Jadalnych Prezentów (klik) i tym razem wszystkie przygotowane przez nas smakołyki i kosmetyki uczestnicy będą mogli zabrać ze sobą i podarować wyjątkowej kobiecie. 
Więcej szczegółów o warsztatach i zapisach tu - klik.


12 komentarzy :

  1. wspaniała relacja - napisz proszę w jakim miejscu organizujesz te warsztaty? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:) Warsztaty prowadzę w Pracowni Manualnej, w podwarszawskim Józefowie, ul. Górna 18. Wszystkie info o zapisach na plakacie albo w linku, który podaję.
      Pozdrawiam i zapraszam!

      Usuń
  2. Cudowne menu! :) Świetnie się to wszystko czyta i ogląda, jest w tej relacji wiele pozytywnych emocji i energii :). Częstuję się odrobiną!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy kolejne warsztaty? Bardzo chętnie wzięłabym udział!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo! Będzie mi bardzo miło spotkać się z Tobą w kuchni:)
      Informacje o warsztatach powyżej w poście i na plakacie, a szczegóły w tym linku: http://kucharnia.blogspot.com/p/pomys-na-prezent.html
      Jeśli będziesz miała pytania, pisz.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Zakiełkowała we mnie dziś ochota by wziąć udział w jednych z Twoich warsztatów.Nie będzie to łatwe z uwagi na fakt iż nie mieszkam w Polsce.Będę starała się jednak przy nadchodzących wyjazdach pomimo nawet tego,że Warszawa nie jest mi po drodze zaplanować tak trasę by móc zintegrować się z grupą kulinarnych fascynat,ow.Obieram zwykle kierunek Trójmiasto.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. TAKA ogromna zazdrość! Warsztaty marzenie :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Moze kiedyś się uda powarsztatować z Toba Aniu:). To moje marzenie ... a one często się spełniają:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Having a desire to buy the mars hydro leds? Don't go here and there to buy these lights, just visit 420reap.com.

    OdpowiedzUsuń
  8. Are you eager to know the features of bestmassage ec-06? Just take a dive into reviewssaint.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wizytę na moim blogu :)

Drukuj przepis

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails