Ale o co chodzi?
Gdzie jesteś?
Dlaczego nie ma Cię właśnie tu i teraz?
Przecież jeszcze nie jestem gotowa!
Nie doczytałam ostatnich stron w cieniu przy jeżynowym krzaku.
Nie dokończyłam splatania myśli układanych swobodnie między jednym a drugim kołysaniem hamaka.
Nie dotarłam rowerem w to miejsce, które czeka już na mnie od roku.
Nie złapałam w sieć splecioną z niecierpliwych spojrzeń tylu spadających gwiazd, ile marzeń zdążyłam ustawić w kolejce.
Nie najadłam się jeszcze śliwkami, nie nacieszyłam koncertami świerszczy, nie....
Nie jestem jeszcze gotowa, a Ty już wychodzisz.
Znikasz.
Tak po prostu, bez uprzedzenia.
Zostawiasz mnie w pół słowa, w zaskoczonym bezruchu, gdy ręka chce sięgać do szafy po cieniutkie ramiączko sukienki, którą chcę założyć.
Gdzie jesteś, skoro masz być tutaj?
Wrócisz?
Czy to już definitywny koniec?
Tak się nie robi, to po prostu nie przystoi - schodzić ze sceny w połowie najlepszego przedstawienia.
Spektakl "Lato" bez słońca?! To jakieś żarty.
To prowokacja!
Wychodź, nie chowaj się za kurtyną chmur, za tą szarą i ponurą scenografią, którą wciągać na scenę może tylko jesień!
Zobacz, jak potrafisz pięknie malować świat.
Kolorowe grona porzeczek, rumieńce malin, subtelne fiolety lawendy.
Słońce wróć!
Lato bez Ciebie to jak pyszny obiad bez deseru, to jak poranek bez kawy, to po prostu wielki smutek i nieporozumienie.
Wróć i osusz zapłakane szyby.
Czekam na Ciebie ze słonecznym sernikiem i kolorami pełnymi lata. Takiego zaproszenia się nie odrzuca, nie odchodzi się bez pożegnania, nie kończy się lata w sierpniu, i już!
Cudownie rześki, lekki, kremowy i absolutnie słoneczno-letni sernik z ricotty z kolorowymi owocami i nutką lawendy. Lato na talerzu - zjadam z nadzieją, że słońce zaraz wróci.
LIMONKOWY SERNIK Z RICOTTY Z OWOCAMI LATA
Niezwykle prosty w wykonaniu, kremowy sernik na osłodę nie tylko w deszczowe dni. 400 g ricotty
2 jajka
sok i skórka z 1 limonki
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
115 g cukru pudru
letnie owoce sezonowe
Piekarnik rozgrzać do temperatury 160 stopni. Utrzeć razem ricottę, jajka, cukier, sok i skórkę z limonki oraz mąkę ziemniaczaną - masa powinna być jednolita. Jeśli trzeba, doprawić do smaku cukrem lub sokiem z limonki. Przelać do okrągłej formy - u mnie o średnicy 21 cm i piec w nagrzanym wcześniej piekarniku przez ok. 20 minut lub nieco dłużej - do momentu aż masa się zetnie. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i ostudzić (można przechować przez noc w lodówce). Udekorować świeżymi owocami. Jeść ciesząc się latem:)
Aniu, ja też już za nim tęsknię, na szczęście, czeka mnie jeszcze trochę słońca w Grecji. A sernik cudo. Ah, te serniki ;)
OdpowiedzUsuńbajeczny sernik tak jak piękne Twoje słowa :)
OdpowiedzUsuńOdczarowałaś sobie lato w piękny sposób! Jak dla mnie - ten sernik wygląda jak esencja idealnego, szczęśliwego lata.
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda ten sernik! ; )
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny wypiek! *.*
Świetne zdjęcia!
zdecydowanie niech wraca bo to jeszcze nie czas za chowanie się, cudny serniczek:)
OdpowiedzUsuńOby to nie było ostatnie pożegnanie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie pięknie świeci, przyjeżdżaj!:)
OdpowiedzUsuńTylko nie zapomnij zabrać ze sobą kawałka tej limonkowej rozkoszy!;)
Aniu, oby Twoja próba przywołania lata z powrotem była skuteczna. Ja na jego miejscu dałabym się skusić tym sernikiem :))
OdpowiedzUsuńJak malowany! Piękny!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu trafiłam. Piękny blog i zdjęcia. Dziękuję za niecodzienne słowa i myśli.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Ziołowa Wyspo! Pozdrawiam:)
UsuńAniu nieziemski jest ten sernik :) Dzisiaj pierwszy dzień jesieni a ja już tęsknie za latem :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJaki wysoki wyszedł?
OdpowiedzUsuńświetny przepis, a do tego torcik wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuń