W pędzie między fantastycznym skandynawskim weekendem a wyczekiwanymi wakacjami z M. wpadam tylko chwilę.
Czas mnie chyba ostatnio nie lubi, a może już stracił dla mnie cierpliwość....
Nie wiem. Ucieka mi, bardzo.
Brak mi leniwych poranków na tarasie i długich ciepłych wieczorów.
Nie gubię się, jak poprzedniego lata, na kilka godzin w malinowym chruśniaku.
Czerwone porzeczki od dwóch dni zerkają na mnie z lodówki i nie potrafią złapać ze mną kontaktu.
Książka straciła już nadzieję, że wezmę ją w ręce przed snem i wyraźnie obrażona schowała się pod warstwą kurzu.
Kolejne odrzucone zaproszenie na kawę.
Posiłki bardziej niż proste.
Słowa rzucane w pędzie.
I tylko to co przede mną trzyma mnie mocno w pionie i nie pozwala na bunt.
W innym czasie i miejscu nie dałabym się tak wciągnąć, ale tu i teraz podoba mi się.
Jest dobrze. Inaczej. Chłonę świat inny niż mój. Inny, ciekawy, inspirujący.
Całkiem możliwe, że znajdę w nim przejście do mojego świata, z godzinami beztroski w malinowym chruśniaku i lenistwem na tarasie.
Byłby to układ idealny. Z furtką tu i tam.
A teraz bardzo potrzebuję słodyczy.
Nie zdawałam sobie sprawy, że w takim pędzie poziom cukru aż tak bardzo spada ;)
A może tylko chcę to sobie tak tłumaczyć?
Cake pops - kolorowe, na jeden gryz, uzależniające i słodkie w sam raz.
Ciastka na patyku - kolorowy bukiet, a może wiązanka baloników.
Każde porównanie do nich pasuje. Są trochę jak przepustka do dzieciństwa, gdy najbardziej liczył się kolor i kształt, a smak był już na drugim planie.
Niezwykle proste w wykonaniu, pozwalają rozbudzić wyobraźnię, gdy przychodzi do ich dekorowania.
Robiąc je, naprawdę odpoczęłam. Potrzebny był mi ten czas na turlanie kuleczek i zdobienie ich kolorową posypką. I bardzo potrzebna mi była ta dawka słodyczy. Cały bukiecik cake pops.
Cake pops przygotowałam specjalnie dla Chabrowego Pola (klik) - to piękne miejsce, koniecznie się tam wybierzcie.
CAKE POPS
/na 20 sztuk/
125 g biszkoptów lub ciasta biszkoptowego
1 opakowanie serka mascarpone lub pusztego Almette (z gruszką i jabłkiem)
wersja dla dzieci - 2 łyżki Nutelli (jeśli używamy mascarpone)
wersja dla dorosłych - 1 łyżka kakao, 2 łyżki rumu, Amaretto lub innego likieru (jeśli używamy mascarpone)
100 g białej czekolady
2 łyżki śmietany kremówki 30%
barwniki spożywcze
kolorowe posypki
Biszkopty
zmielić bardzo drobno i połączyć z serkiem oraz nutellą lub kakako i
likierem. Powinna powstać gładka masa, którą należy wstawić do lodówki
na min. 1 godzinę. Po tym czasie z masy formować kuleczki wielkości
orzecha włoskiego i ponownie wstawić je do lodówki - na schłodzonych
polewa z czekolady będzie szybciej zastygać.
Czekoladę połamać na
kawałki i przełożyć do miseczki lub rondelka. Dodać śmietanę kremówkę i
stopić całość w kąpieli wodnej. Wymieszać i zdjąć z ognia. Gdy polewa
lekko przestygnie wmieszać do niej barwnik spożywczy i wymieszać do
uzyskania jednolitego koloru. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Każdą
z kuleczek oblać polewą i odstawić do zastygnięcia na folii
aluminiowej. Gdy polewa zacznie zastygać, do kuleczek wbić drewniany
patyczek i każdą kulkę obtoczyć w kolorowej posypce.
Smak cake
pops można dowolnie modyfikować - bazą jest zawsze serek i pokruszone
biszkopty, do których można dodawać dowolne dodatki - zmielone orzechy,
likiery smakowe, daktyle.
KONKURS O SMAKU LATA!
Pamiętacie o warsztatach kulinarnych w Siedlisku, które będę miała przyjemność prowadzić w długi sierpniowy weekend w tym wyjątkowym miejscu?
Już dziś Siedlisko rozpoczyna konkurs, w którym nagrodą jest udział jednej osoby we wszystkich trzech warsztatach i pobyt w Siedlisku.
Myślę, że to fantastyczna okazja i zachęcam Was bardzo do udziału.
Co trzeba zrobić?
Wystarczy:
1. Wejść na fanpage Siedliska - klik
2. Polubić Siedlisko - jeśli jeszcze tego nie zrobiliście;)
3. Udostępnić na swojej stronie/fanpage'u informacje o konkursie - klik
Tylko tyle!
Konkurs trwa do 3 sierpnia, więc nie przegapcie tej daty! Jeśli siedliskowe bociany lub koza odmówią współpracy, "sierotką" losującą będzie Gospodarz Siedliska.
Więcej informacji o warsztatach i Siedlisku znajdziecie na stronie internetowej: www.siedliskoblanki.com
Partnerem warsztatów jest LUKS POMADA, której pyszne przetwory uczestnicy będą mogli smakować podczas śniadań.
Ciekawy pomysł, sama spróbuję go wykorzystać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale postem trafiłaś. Czas mnie również ucieka . Im bardziej go gonię tym trudniej złapać !
OdpowiedzUsuńSłodkiego mi dziś trzeba bardzo - dziękuję za te piękne kolorowe kuleczki....
Zawsze myślałam że są trudniejsze do wykonania !
Dziekuję!
W sobotę mój bratanek ma urodziny i w prezencie oprócz pysznego tortu podaruję mu bukiecik tych wspaniałych cake popsów:-). A info o Siedlisku udostępniłam na swoim profilu nawet nie wiedząc o konkursie a teraz zrobię to na stronie:-). Takich miejsc jak Siedlisko powinno być więcej w Polsce:-)!
OdpowiedzUsuńAch, jakie cudne...: )
OdpowiedzUsuńMnie też czas nie lubi i ja jego, bo szybciej biega ode mnie :P
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, szczerze za tkało mnie piękno tych cake pops'ów ..
OdpowiedzUsuńa jutro idę na warsztaty na Konfederacką .. i Ciebie tam nie będzie .. szkoda wielka !
Ulcik! Będziesz?! Zazdroszczę! Chciałam bardzo być - miał to być dla mnie prezent imieninowy;), ale wyjeżdżam na wakacje. Na kolejnych widzimy się na pewno:)! Całusy i baw się dobrze!
UsuńAleż są piękne! Urodziwe i pewnie pyszne bardzo. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia Aniu.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
boże kochany narobiłaś mi takiego smaka a ja mogę sobie teraz jedynie kanapkę z serem i szynką zrobić!
OdpowiedzUsuńRobimy zawsze przed Bożym Narodzeniem - w kształcie główek reniferów :) Dzieci uwielbiają, a my nie mniej niż one ;) Dobre są też z dodatkiem masła orzechowego :))) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńCudowne cake popsy :). Kojarzą mi się ze smakiem dzieciństwa - "malinkami" z Haribo od wujka z Niemiec, otoczonymi cukrową posypką :)).
OdpowiedzUsuńte ciastkowe lizaki w fiolecie zachwycające!!!!
OdpowiedzUsuńniu to najpiękniejsze cake popsy jakie w życiu widziałam ..... a w konkursie wzięłam juz udział wczoraj ...na stronie Siedliska:) .... moze się uda:) buziaki |Kochana
OdpowiedzUsuńOczywiście próbuję bo bardzo mi potrzebna odskocznia
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie, muszę w końcu je zrobić:)
OdpowiedzUsuńGotowe :) a jako przyszła mama z cukrzycą słodkie cudowności sobie tylko obejrzałam...
OdpowiedzUsuń