Truskawki kocham odkąd pamiętam.
W dzieciństwie
uwielbiałam, kiedy babcia podawała mi je ze śmietaną - rozgniecione
widelcem, posypane cukrem i wymieszane z wiejską śmietaną były ukochanym
wakacyjnym deserem.
Z czasem, gdy moja świadomość zdrowego
odżywania wzrosła, a apetyt nie zmalał, wymieniłam śmietanę na jogurt i
zrezygnowałam z cukru.
Pokrojone drobno truskawki z naturalnym jogurtem od lat są moim wakacyjnym śniadaniem.
Zjadane na tarasie, w pierwszych promieniach słońca, w pidżamie pamiętającej ostatnie skrawki snu, to poranna dawka szczęścia.
Jednak, jak to ze szczęściem bywa, zawsze ma się ochotę na więcej.
A latem, w gorące, upalne dni nic nie daje więcej szczęścia od czegoś chłodnego, lekkiego i niewymagającego zachodu.
Milkshake spełnia wszystkie te warunki.
Chociaż
sam też stawia wymagania - musimy zadbać o dobre lody, słodkie
truskawki i pamiętać, że milkshake smakuje jak należy wyłącznie wtedy,
gdy jest mocno schłodzony, dlatego błędem jest robienie dużych porcji na
zapas.
Idealnie sprawdzają się tutaj ... lody na patyku! Jedna porcja to idealna ilość na przygotowanie indywidualnej, pysznej i chłodzącej dawki truskawkowego milkshake'a!
Jakie wybrać? Doskonale nadają się do tego nowe jogurtowe Big Milki z truskawkami -
Big Milk
Yogurt Strawberry.
Wyprodukowane na naturalnym jogurcie mają jedynie 110 kcal, są pysznie kremowe i kryją w środku rześki mus truskawkowy! Dla mnie ideał, tym bardziej, że dostępne też są w wersji z karmelem!!! (wyobraźcie sobie, jak bosko musi smakować karmelowy shake!)
Wystarczy, że dorzucicie garść słodkich, dojrzałych truskawek i dodacie odrobinę mleka, a w kilka sekund powstanie aksamitny, orzeźwiający milkshake, którym możemy opijać się bezkarnie, nie martwiąc się o nadmiar kalorii czy cukru.
A nie mówiłam, że to ideał i w dodatku łączy to, co idealnie do siebie pasuje - jogurt i truskawki!
P.S. Nie muszę chyba wspominać, że same lody na patyku smakują doskonale - w zasadzie nie widzę przeszkód, żeby jednego zjadać w całości, a drugiego wrzucić do milkshake - to zdecydowanie najrozsądniejszy lodowy duet tego lata ;)
TRUSKAWKOWY MILKSHAKE
/składniki na 1 osobę/
1 lód na patyku Big Milk
Yogurt Strawberry
1 garść słodkich, dojrzałych truskawek1/2 szklanki schłodzonego mleka
Do kielicha blendera włożyć truskawki, wlać mleko oraz dodać zdjęty z patyka lód Big Milk
Yogurt Strawberry. Całość zmiksować na gładko, przelać do szklanki lub butelki i wypić od razu - najlepiej smakuje latem, w upalne wakacyjne dni!
*wpis zamówiony powstał przy współpracy z Big Milk w ramach promocji nowych lodów jogurtowych #BigMilkYogurt #joyissimple #fun
#summer #radoscjestprosta #BigMilk #BigMilkJoyIsSimple
Uwielbiam takie milkshakes, najczęściej przyrządzam w wersji bananowej ;-) Chyba się skuszę, na koniec sezonu truskawkowego na taką odmianę!
OdpowiedzUsuńNa koniec sezonu to będzie idealne zakończenie:)
UsuńPozdrowienia!
O jakie sprytne
OdpowiedzUsuńI jakie pyszne! Pozdrawiam:)
Usuńtruskawkowych słodkości nigdy dość:)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Pozdrowienia:)
UsuńNie ma jak truskawki :), szkoda tylko że tak krótko można się nimi cieszyć... Milkshake rewelacja :):) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.noteskulinarnyfiga.blogspot.com
Bardzo dziękuję i pozdrawiam!
UsuńFajny pomysł na dodanie lodów do milkshake'a, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie, tym bardziej, że to już niemal koniec truskawkowego sezonu ;)
UsuńŚliczne zdjęcia:D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńSerdecznie polecam, właśnie sobie zrobiłam ten milkshake :) po prostu niebo w gębie. Bardzo ładnie to opisałaś, aż nie mogłam się powstrzymać. Myślę, że karmelowy wariant będzie równie pyszny jak truskawka ;)
OdpowiedzUsuń/http://zaczytana-oczytana.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, że Ci smakował! Karmelowy wciąż przede mną ;)
UsuńPozdrowienia!
Oj Anna Maria...zatraciłaś się zupełnie...magia pryska gdy jedyne co tu znajduję to sponsorowane wpisy. Za to, że pomimo wszystko stawiasz opór całej tej machinie, ceniłam Cię najbardziej. A tu takie rozczarowanie...lód jako dodatek do czegoś co w swej prostocie jest wręcz genialne...czy śmietanie i truskawkom potrzeba Big Milka? Przecież wiesz, że nie potrzeba..Łap za miotłę i wymieć takie śmieciowe wpisy z bloga, który kiedyś wyznaczał trendy a nie się im poddawał. Pozdrawiam. Kiedyś stała czytelniczka
OdpowiedzUsuńPrzyjmuję Twoje zdanie, choć zawsze mnie zastanawia, jak to jest, że ta "szczerość" nigdy nie idzie w parze z odwagą i jeśli kiedykolwiek na blogu pojawiły się takie uwagi, jak Twoja, zawsze pozostają anonimowe. Dlaczego? Skoro postanawiasz mnie niejako pouczać, mówiąc co mam robić, a sama/sam kryjesz się za opcją "anonimowy". Blog jest i będzie moim miejscem, zawsze sama decydowałam co tu będzie się znajdowało i w jakiej formie i mimo, iż cenię wszystkie uwagi, nie uważam, abym miała pisać bloga pod dyktando anonimowych uwag. To tak, jakbyś weszła do czyjegoś domu i powiedziała właścicielowi - ściągaj ten obraz ze ściany, nie podoba mi się i więcej do Ciebie nie przyjdę. Nie uważam, że ktokolwiek ma do tego prawo.
UsuńBlog ma i będzie miał wpisy sponsorowane - to moje miejsce i tak go urządzam, zgodnie z dawno podjętymi planami i zamiarami. Nigdy nie oceniam innych blogów pod kątem reklam i wpisów, świat i rzeczywistość wokół nauczyły mnie, aby nie oceniać i nie pouczać nie znając kogoś i jego życia.To tyle w kwestii reklam.
Jeśli chodzi o przepis - nie jest poświęcony truskawkom ze śmietaną (choć je uwielbiam), ale jak mówi sama nazwa Milkshakowi. Nie wiem na ile się orientujesz, ale klasyczny milkshake powstaje właśnie na bazie lodów. Z całym przekonaniem wybrałam do niego BigMilka i zrobię to jeszcze nie jeden raz. Tak mi smakuje, a skoro smakuje mi, to dla mnie pełnia szczęścia.
Pozdrawiam namawiając do odwagi - nie chciałabym myśleć, że wśród moich Czytelników, nawet tych byłych są osoby - co tu dużo mówić ....tchórzliwe?
O tak! Uwielbiam milshake :))
OdpowiedzUsuń